sobota, 1 grudnia 2012

Archanioł Michał: Wasza intuicja jest głosem ducha

To dobrze, że otworzyliście się na wiadomość od naszego najdroższego przyjaciela, Franciszka. Proszę pozostańcie otwarci na innych. Będziemy dalej się z wami jasno komunikować - tak długo, jak długo wykonujecie swe ćwiczenia przygotowawcze.

Bardzo wysoko cenimy zasięg i efektywność naszych zaufanych czanelerów w tym czasie. Wykonują oni wspaniałą pracę w trudnych okolicznościach. W ciągu paru tygodni odkryją oni nagle, że wzrosła ich świadomość, zdolności oraz swoboda wypełniania swych ról, gdyż wszelkie otaczające ich i wewnętrzne opory zostaną usunięte. Jest bardzo prawdopodobne, że wy również uznacie za niezbędne ograniczenie liczby istot z naszych kręgów, których wiadomości przekazujecie. Nawet teraz wielu domaga się wysłuchania. Z tego powodu często używamy zbiorowej formy "my". A jeśli tak się nie dzieje, identyfikujemy się często z radami, wspólnotami czy federacjami etc. Osiągnięto w tej sprawie porozumienie i wybrano przedstawicieli w celu nawiązywania tych kontaktów, inaczej wasze rodzące się zdolności szybko mogłyby ulec przeładowaniu informacją.

Gdy przebywaliście w dualistycznym środowisku trójwymiaru, chronienie się przed negatywnością i ingerencją było godne polecenia, w istocie wręcz konieczne. Wkrótce osiągnięcie punkt, który wykluczy istnienie takich rzeczy, gdyż oparte są one na iluzji, którą za sobą pozostawicie.

Dziś chcielibyśmy zwrócić uwagę tylko na jedną sprawę. Zauważamy, że pojawia się coraz więcej próśb do naszych czanelerów o to, aby potwierdzili informacje na ten czy inny temat. Często mówimy, że ta informacja, podana w ten właśnie sposób, jest dostępna dla wszystkich. Kiedy odczuwacie potrzebę potwierdzania jej przez inną osobę, w istocie mówicie "Nie ufam mojej intuicji". I to w porządku, kochani. Ale zrozumcie, że waszym celem powinno być teraz odnalezienie w sobie tego zaufania, które pozwoli wam uwierzyć w to, co wam się mówi.

Zrozumcie, proszę, że wasza intuicja jest głosem ducha. To nie są grzmiące głosy dobiegające z Nieba czy wykwalifikowanych w tym ludzi. To jest ten cichy 'głos' w waszym sercu, którego macie słuchać. I każde z was ma tak wielki dostęp do prawdy, jak każdy inny. W rzeczy samej wkrótce może być wam trudno jeszcze ją ignorować.

Osiągnęliście teraz punkt, w którym wielu z was czuje, 'jakby miało wystrzelić'. Być może macie ochotę tańczyć na ulicy. Nasze nadzieje i ekscytacja są tak wielkie, jak i wasze. Przemiany w waszych sercach nasilają się, a świadomość wzrasta. Już wkrótce będziemy mogli wam powiedzieć: "Witajcie w naszym świecie".

Wydaje się zbędne mówienie wam, abyście byli dobrej myśli, ale i tak to powiemy. Otaczamy was miłością. Dobrego dnia, kochani przyjaciele.

Przekazał Ron Head, 30 listopada 2012
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2012/11/30/understand-please-that-your-intuition-is-the-voice-of-spirit-channeled-by-ron-head/

3 komentarze:

  1. Dziękuję Kochany Wigosiu za przekład :-))Tego fragmentu trochę nie rozumiem...
    "Jest bardzo prawdopodobne, że wy również uznacie za niezbędne ograniczenie liczby istot z naszych kręgów, których wiadomości przekazujecie. Nawet teraz wielu domaga się wysłuchania. Z tego powodu często używamy zbiorowej formy "my". A jeśli tak się nie dzieje, identyfikujemy się często z radami, wspólnotami czy federacjami etc. Osiągnięto w tej sprawie porozumienie i wybrano przedstawicieli w celu nawiązywania tych kontaktów, inaczej wasze rodzące się zdolności szybko mogłyby ulec przeładowaniu informacją."
    A w moje krzaczory na spacer wybierzemy się pewnie już po wzniesiesienu-oświeceniu-odlocie-czy co tam jeszcze :-))Rzecz jasna,jeśli jeszcze będziesz miała ochotę powłóczyć się ze mną Kochana...Miałam dużo spraw 3D do ogarnięcia przez cały listopad:-)) Ściskam Cię:-))Jul

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to rozumiem tak, że ponieważ nasze zdolności telepatyczne wzrastają, wiele istot chce się z nami porozumieć, z różnych zresztą powodów. Gdy ktoś zaczyna to robić i jest zachwycony tą nową zabawką, może mieć skłonności do przesady, no i się 'przeje'...:P A nie to tylko jedna z nowych atrakcji. Chyba chodzi o to, żeby po prostu zachować w tym harmonię, bo się wszystkim przyda:D

      A jak Twoje krzaki się wznios i odlecą, to gdzie pójdziemy?...:D:P:********

      Usuń
    2. :-))))) Jak tu Cię nie kochać! I jak tu i tam Cię nie wielbić!!!! Mówią,że lubisz kołysać się na różnych tratwach....może wtedy(ma się rozumieć,kiedy krzaki odlecą) pójdziemy na wodę. Ja tam wodę mam wpisaną w mój znak. Zresztą każdego dnia dziękuję wodzie za jej błogosławioną obecność:-)) Roman proponował zatokę gdańską,ale Wisła też chyba obleci,co nie? :-))))
      PS. Bóg zapłać za objaśnienia:-)) Jul

      Usuń