sobota, 27 października 2012

Archanioł Michał: Nauczcie się mieć tyle wiary w siebie, ile my jej mamy

{w 'mdzy nami aniołami' - kolejny tydzień z Gabrielem:)))
Dzień dobry, najdrożsi przyjaciele. Czujemy w swych sercach ogromną radość, gdy każde z was wyciąga do nas rękę i łączy się z nami. Oby ten dzień, jak również i każdy dzień, był dla was coraz bardziej radosny i wyjątkowy. 

Tak, jak już wam powiedzieliśmy wiele razy, doświadczacie stanów wciąż nasilających się energii. Z naszego punktu widzenia najodpowiedniejsze słowa do opisania tego brzmią: bezwarunkowa miłość. Z waszej perspektywy 3W można to opisywać jako rozbłyski słoneczne, światło, fotony czy też za pomocą innych określeń.

Jakkolwiek ją nazwiecie, i czy zdecydujecie się jej istnienie uznać, czy też nie, energia ta zmienia każdą komórkę, cząsteczkę i atom w waszych ciałach, tak jak i w ciałach każdej formy życia na waszej planecie, w waszym układzie słonecznym, i w waszej galaktyce. Wasi naukowcy wiedzą - większość z nich - że wszelka materia jest wzajemnie połączona. Niektórzy jak dotychczas nie osiągnęli pełnego zrozumienia, jakie powinno wypływać z tej wiedzy. Ale zrozumcie, że gdy jedna rzecz zmienia się we wszechświecie, wszystko inne również się zmienia. Co więcej, tak jak w często cytowanym "Jako na górze, tak i na dole", jest to prawdą także w odniesieniu do waszej istoty mentalnej i duchowej.

Wielka przemiana odbywa się wszędzie wokół was w waszym układzie słonecznym i galaktyce. Wasi naukowcy dobrze o tym wiedzą.
Dlatego jest niemożliwe, żeby ta wielka zmiana nie przydarzyła się również i wam. I gdy w was wydarza się ta wielka zmiana, wielka zmiana będzie też wyraźnie widoczna i we wszystkim, co stworzycie od tej chwili. Nie jest to ani pogróżka, ani przepowiednia. Jest to nieunikniony fakt. Stwórca zarządził zmianę. Wy jesteście jej narzędziami. To proste, nieprawdaż?

Jesteśmy pełni radości, ponieważ dokonaliście wyboru, by być tymi, którzy doświadczą jej jako pierwsi, i zakotwiczycie ją w swym życiu i swoich społecznościach. Proszę nie osądzajcie ani siebie, ani swojej efektywności czy gotowości. Jesteście tu, gdzie jesteście. Robicie to, co macie robić. Jeśli ujrzycie lepszy sposób, taki wybierzecie. Tym jesteście. To właśnie robicie i to zawsze robiliście. To dlatego
właśnie jesteście tym, a nie kim innym. Proszę, nauczcie się mieć tyle wiary i zaufania do siebie, ile my go mamy.

Proszę, nauczcie się również wybaczać sobie wyobrażenia, dotyczące waszych przeszłych słabości i wad. Są to po prostu doświadczenia, które pomogły wam ukształtować się w to, czym dzisiaj jesteście. Teraz jest czas, abyście stanęli ponad tym wszystkim i spojrzeli zarówno na to, co teraz stwarzacie, jak i na to, gdzie byliście. Pamiętajcie, że wszystko, przez co przeszliście, uczyniło was tymi silnymi wojownikami, którymi jesteście. Raz po raz powracaliście w wir walki, aby zabrać ze sobą nowe doświadczenia i zrozumienie.

Dobra robota. Gratulacje. A teraz wyprawmy przyjęcie na ukończenie szkoły i idźmy dalej z rzeczywistością, dobrze? To wszystko już niedługo będzie tylko odległym, choć przydatnym, wspomnieniem.

Wkrótce będziemy kontynuować naszą rozmowę, najdrożsi. Dobrego dnia.


Przekazał Ron Head, 24 października 2012
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2012/10/24/please-learn-to-have-as-much-faith-and-trust-in-yourselves-as-we-do-channeled-by-ron-head/

2 komentarze:

  1. Kochana moja Wigosiu,mam poczucie,że jesteś młodszą siostrą,a może siostrzenicą,czy bratanicą AAMichała! Dziękuję Ci z całego serca za Twoje wybory i tłumaczenia przekazów. Wyjaśniają,tłumaczą,wspierają... Myślę,że jesteś taką lampką,która jest czuła na mrok;wciąż się zapala i oświetla i prowadzi...Jak tylko trochę się zaniepokoję w mroku- to już światełko się zapala i widzę,że to nie były zasadzki tylko jakieś drobne nierówności na ścieżce...Kiedyś razem przytulimy się do AAMichała.
    PS.Dziękuję za Twoje słowa na Transformacji-wzruszyłam się i spłoszyłam,jak żem je przeczytała:-)) Powiedziane "dużym awansem"-chyba masz permanentne różowe okulary... A swoją drogą to ciekawe,że nie tylko ja myślałam,że masz ciemne włosy... Hehehe Sciskam czule:-))) Jul

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, kochana! Do Michała przytulam się codziennie już od ponad roku, jest doprawdy świet(l)nym starszym bratem, i nawet umie śpiewać kołysanki, jak wiadomo, tylko trzeba stanowczo poprosić, bo inaczej odsyła gdzie indziej:P Więc możesz już dziś na dobranoc go poprosić o przytulanki, na pewno się bardzo ucieszy, że też chcesz!:D A co do Twojego spłoszenia...no cóż, po prostu przeczytaj jeszcze raz tytuł tego ostatniego przekazu, hmmm?...buziaczki!:))))

    OdpowiedzUsuń