Kim jesteś na naszym Jedynym Drzewie?... oddychającym miłością liściem?... łączącą się chętnie ze wszystkimi łodygą?... delikatnym kwiatem?... aromatycznym owocem?... korą-strażniczką?... Kimkolwiek jesteś, życie płynące w tobie pulsuje coraz mocniej, rozpłomienia się radością i dzwoni wspólną pieśnią, albowiem WIOSNA NADESZŁA!!! już pora... :))((:
środa, 20 marca 2013
Michał: Nauczcie się cieszyć każdą oznaką waszego wzrostu
{Nowości: kącik humoru:}
Dotarliście teraz do czasu równonocy. Jak już to widzieliście przy innych okazjach, energia tej pory zaczyna być wyczuwalna, osiągnie swą kulminację w dzień równonocy i będzie wciąż odczuwana przez kolejne trzy dni. Jesteście teraz zanurzeni w tak silnych polach energii, że być może nie możecie sobie wyobrazić, że da się tego poczuć więcej. A jednak nastąpi taki wzrost.
Teraz jesteście o wiele lepiej dostosowani do tego niż zaledwie kilka miesięcy temu, dlatego może się to wam wydawać "zwykłą sprawą". Jednakże mówimy wam, że wielu z was osiągnęło punkt, z którego ten najświeższy napływ energii wypchnie was poza wasze niedawne przeszkody, w świadomość całkiem innej jakości.
Raz jeszcze powtórzymy, że może się tak nie wydawać w żadnej konkretnej chwili tego dnia. Mamy nadzieję, że nauczyliście się już nie oczekiwać takiej rzeczy. Jeśli się to wam przydarzy, proszę przyjmijcie nasze gratulacje; jednak większość z was wejdzie w tę zmianę w zwykły dla was sposób. Natomiast gdy spojrzycie na ten czas z dystansu, okaże się on wielkim punktem zwrotnym. A ponieważ my widzimy ten stan już jako osiągnięty, wysyłamy wam już teraz naszą miłość i gratulacje.
Podróż, którą rozpoczęliście, jest imponujących rozmiarów, kochani. Potrwa ona całe wasze życie i o wiele, wiele dalej. Ale na tej drodze pojawią się drogowskazy i chwile wielkiej radości z powodu waszych osiągnięć. A my życzymy wam wielu takich chwil. Prosimy jednak, żebyście się nauczyli cieszyć każdą oznaką waszego wzrostu, gdy się taka pojawia.
To, co teraz wydaje się wam niewielkie, może się w przyszłości okazać czymś olbrzymim. Z całą pewnością uświadamiacie sobie takie punkty zwrotne, kiedy patrzycie wstecz na to, co uznajecie za swe życie codzienne, choć nie jest ono niczym odmiennym ani w żaden sposób oddzielonym od tego procesu, mimo że tak możecie uważać.
Przemiana na waszym świecie w wielu obszarach i dziedzinach życia zaczęła przyspieszać, tak jak prognozowaliśmy. I ten proces będzie trwał nadal. To pora abyście się skoncentrowali i utrzymali swoje ześrodkowanie, pozostali ugruntowani, i utrzymywali wizję waszego lepszego świata. Nie pozwalajcie, aby zmartwienia i strach, które oczekują na zaproszenie do waszych umysłów, miały tam wstęp. To dobry czas na to, by powiedzieć im, że - niestety dla nich - wasze wyższe jaźnie, wasi aniołowie i wasi przewodnicy zajęli już wszystkie miejsca, i że w związku z tym one nie mają już gdzie usiąść. Jeśli będą dalej próbowały się pojawić, po prostu wykąpcie je w miłości i świetle i obserwujcie, jak na waszych oczach przemieniają się one w spokój. Obserwowaliśmy, że staliście się w takich sprawach ekspertami w ciągu ostatnich paru miesięcy. Tak samo jak w waszym zewnętrznym świecie, zadziała to i w wewnętrznym.
Wysyłamy wam teraz pokój i miłość, najdrożsi. Wkrótce znów się odezwiemy. Dobrego dnia.
Przekazał Ron Head, 19 marca 2013
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2013/03/18/learn-to-enjoy-every-hint-of-your-growth-as-it-happens-channeled-by-ron-head/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pokrzepionam. Amen
OdpowiedzUsuńTak wiem , to piękna nasza Wiosna jest...ale wrócę na chwilkę do zimy i do lepienia bałwanków . Kocham lepić bałwanki i na nich fiołkowe wianki ... i siostry Julki mile zaczepianki... ale czy nie jeest jeszcze fajniej patrzeć kiedy bałwanki ro"spływają " się w wiosennym słonku i czuć w sercu wiosenne rozbrykanie . Pozdrawiam cię siostro Julito raz jeszcze i niech piękna zima nasza się ro"spłynie" słonecznego serduszka życzę...
OdpowiedzUsuńWC Picker za przewodnika ,tyz piknie .;) ...wystarczy słowa dwa i od razu widać co i jak do kogo gra... ;) ... to spływam wraz z zimą , pa pa...
Kochany marmurkowy braciszku,
OdpowiedzUsuńja staram się już zapomnieć o bałwankach,
przyszła bowiem pora na marzannę,co ją trza wystroić i wrzucić do Wisły.Tylko,że dla niej szkoda wigosiowych fiołków..Może kotki jej uwić na głowie i...pa pa do morza.
A poezje Twoje doceniam;jak je w strofy ubierzesz będą pięknie dekorować to odśnieżone podwórko:-)))) Julita,co wiersze czyta
Kochany Wigosiu,ratuj od tego zimna i zapodaj jakieś gorące fotoklimaty,please :-)))
(;^)->-<
Usuń