Wielu ludzi myśli, że muszą stosować określone metody, jeść określone rzeczy, mieć określone przekonania - no tego typu sprawy - żeby szybko się wznieść. No jasne, że są rzeczy, które pomagają (zwykle to, co bardziej do was pasuje. Energie), ale nie musicie przejmować się tak bardzo robieniem różnych rzeczy we właściwy sposób.
Opowiem wam historyjkę o czanelerze. Miał już wtedy dobre -naście lat, a jeszcze nie zdążył nauczyć się kręcić hula-hoop. No i obserwował, jak robi to jakiś dzieciak i zdecydował, że sam się tego nauczy. Jego ego powiedziało: 'jeśli małe dziecko umie to zrobić, to ja też'. Więc starał się i starał, i nie udawało mu się! Wtedy ten dzieciak powiedział mniej więcej tak: 'nie staraj się tak bardzo i po prostu znajdź własny rytm'. Słowa mędrca; nauczył się więc kręcić hula hoop, gdy tylko przestał sam wchodzić sobie w drogę.
Wy istoty, ludzie, jesteście duchami, które doświadczają co to znaczy być istotą fizyczną, i w tym życiu, w odróżnieniu od innych, nawet ponownie uczycie się, jak być duchem. Z naszej perspektywy jest to takie urocze. Niekoniecznie jesteście nowi w tej grze, a niektórzy z was mieli tysiące czy też miliony wcieleń, zależnie od tego, jak szeroko definiujecie swoje 'ja' (nie ma tu właściwej odpowiedzi). ALE niezależnie od tych wszystkich wcieleń, bycie człowiekiem nie jest waszym stanem naturalnym. Po co więc starać się tak bardzo o to, co przychodzi w naturalny sposób? Już wpisani jesteście we wzór bycia duchem, więc dlaczego mielibyście potrzebować czegokolwiek się uczyć?
Zamiast tak się starać, żeby osiągnąć coś, czym i tak już jesteście, lepiej po prostu kochajcie samych siebie i tych, którzy są wokół was, miejcie bardzo elastyczne poglądy, wierzcie, że powrócicie do domu, i nie wyznaczajcie ograniczeń czasowych czy warunków, jakie wydają się wam konieczne (typu "muszę najpierw zrobić to i to" NIE :-) I najważniejsze: odnajdźcie swój rytm, a wszystko przyjdzie w naturalny sposób, kiedy już nie będziecie wchodzić sobie w drogę, lecz robić to, co pojawia się naturalnie.
Wymaga to trochę cierpliwości, gdyż jak powiedzieliśmy - nie powinniście mieć przyjętych z góry poglądów na temat jak długo powinno to trwać. Zamiast obserwować garnek i czekać, aż się w nim zagotuje, doświadczajcie tego daru ograniczenia, póki trwa, gdyż zmierza on ku końcowi. Ujrzyjcie jego piękno i róbcie to, co odczuwacie jako właściwe i co sprawia wam radość.
Przekazał smok Brian, 8 września 2012
http://lightworkers.org/channeling/166973/you-dont-need-try-so-hard-its-so-simple
Kim jesteś na naszym Jedynym Drzewie?... oddychającym miłością liściem?... łączącą się chętnie ze wszystkimi łodygą?... delikatnym kwiatem?... aromatycznym owocem?... korą-strażniczką?... Kimkolwiek jesteś, życie płynące w tobie pulsuje coraz mocniej, rozpłomienia się radością i dzwoni wspólną pieśnią, albowiem WIOSNA NADESZŁA!!! już pora... :))((:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajne!
OdpowiedzUsuń