środa, 16 stycznia 2013

Archanioł Michał: Wy stworzyliście świat, w którym żyjecie, i stworzycie także następny


Uważamy, że pora teraz zwrócić waszą uwagę na niezwykły wzrost waszego zrozumienia informacji, jakie znajdują się w waszym posiadaniu. Sprawy, o jakich od lat wiedzieliście na poziomie intelektu, zaczynają nabierać sensu. Rzeczy, które zdawały się być w najlepszym razie czymś mitycznym, zaczynają się wpasowywać w możliwości waszego  świata. Wasze pojmowanie ich - "wasze" jako ludzkości - zaczyna ogromnie się rozszerzać. Informacje, które były przedtem ukryte, zaczynają przedostawać się do świadomości społecznej.

Z waszej indywidualnej perspektywy może wyglądać to jak wąziutka strużka albo silniejszy przypływ. Z szerszej perspektywy jest to co najmniej tsunami. Przez ponad sto lat wielkie odkrycia z początku 20.wieku kształtowały świat, w jakim teraz żyjecie. To była olbrzymia zmiana. Ludzie, którzy żyją teraz, mieli dziadków, którzy widzieli pierwsze filmy, samoloty, samochody, początek telewizji i telefonii. Nie ujrzeli już komputera osobistego, a tym mniej internetu. Niektórzy z nich widzieli pierwsze lądowanie na Księżycu. Wszystko to zdarzyło się w ciągu stu lat.

Mówimy wam jednak, że ilość przemian, jakie ujrzycie teraz i w ciągu następnych lat dalece przekroczy tamten przełom. Rozpocząć musi się to w was samych. To wy stworzyliście świat, w jakim żyjecie, i wy stworzycie także następny. A zatem zwracajcie baczną uwagę na przemiany, jakie w was zachodzą. Tu właśnie zaczniecie widzieć świat, w jakim będziecie żyć.

Gdyby nic się nie zmieniło, zobaczylibyście, jak ten świat niszczy się sam. A właściwie sami byście go zniszczyli. Teraz będziecie w stanie ujrzeć, w jakim stopniu wy musieliście się zmienić, po pierwsze dostrzegając, że jednak do tego nie doszło, a potem obserwując proces odwrotny, doprowadzenie Ziemi z powrotem do stanu niewiarygodnie pięknego ogrodu, do bycia którym została stworzona. A gdy ujrzycie, jak to się dzieje, pamiętajcie, że jest to odbiciem tego, kim sami jesteście.

Rozejrzyjcie się teraz dookoła i rozpocznijcie ten proces, wyobrażając sobie, że nie widzicie niczego, co nie zawierałoby części świadomości Stwórcy, że pośród tego, co widzicie, nie istnieje nic, co nie zasługiwałoby na miłość, szacunek i wdzięczność. I to samo, kochani, tyczy się również i was. Być może będziecie musieli zacząć dzięki wyobrażaniu sobie tego, ale wkrótce odkryjecie, że taka jest po prostu prawda. Bawcie się tą myślą w trakcie swych medytacji i w trakcie swego życia, i zobaczcie, dokąd was ona powiedzie. 

Oto wskazówka. Jesteśmy jednością. Jesteśmy Jednym. Nie mówimy wam nic nowego. Sami się w tym zorientujecie i zawołacie w duchu "eureka!" I teraz takie momenty będą wam się często przydarzać. Wszystko to z powodu tego "nic", które wydarzyło się pod koniec waszego ostatniego roku. Witajcie w swym nowym świecie, najdrożsi przyjaciele. Jak napisał autor jednej z waszych piosenek, "Czasy się zmieniają". Bardzo was kochamy. Dobrego dnia.

Przekazał Ron Head, 14 stycznia 2013
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2013/01/14/you-created-the-world-you-are-living-in-and-you-will-create-the-next-one-as-well-channeled-by-ron-head/


7 komentarzy:

  1. A może dałoby się zrobić taki jak ma facebook przycisk "Lubię to", to bym go zaraz wcisnął. :-)
    Z tym nowym widzeniem świata, może być trochę jak u bacy, który rano wychodzi psed chałpe, psecionga sie i wzescy "ale pikny poranek", ale echo z przyzwyczajenia odpowiada "mać,mać,mać". :-)jd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W poprzedniej ramówce bloga taka opcja była chyba dostępna, bo czasami pojawiały się jakieś punkty nie wiadomo skąd :P Ale wyślę Ci ładny zeszycik, to zamiast tego będziesz se kreseczki stawiać, coo?...:D albo zgoła kropeczki. Różowe na ten przykład:))) to zamiast echa:P

      Usuń
  2. Dziękuję za te dwa ostatnie przesłania, wiele mi wyjaśniły z tego, co odczuwam. Ta wirująca niebieska mgła, która wycieka z mojego naczynia jest ciekawa, zmusza mnie do nauki - w co z tym stanem się "bawić" i jak? Powoduje to trochę jakby zagubienia i nieśmiałych prób nowego "tańca". Ale zauważyłam, że odwrotu nie ma, bo gdy przypominam sobie mój poprzedni stan w działaniu, gdy pomyślę, czy mogłabym do tego wrócić - ogarnia mnie obrzydzenie. Ja już w to co było chyba wcale nie chcę się bawić!!! Na to wygląda i to jest ta zmiana, którą widzę coraz bardziej. Pozdrawiam Wszystkich z Miłością. Ewa z Otw (lilos)

    OdpowiedzUsuń
  3. He he zawsze lubiłem pomysłowego "Dobromira", rzeczywiście często tak bywa że ni z tego ni z owego przychodzi do głowy jakieś olśnienie i człowiek myśli sobie "Eureka, dlaczego wcześniej nie zwróciłem na to uwagi?, to przecież takie oczywiste".

    Pozdrawiam serdecznie Małgosiu :

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja myślę,że to ta kulka! To za jej sprawą Dobromir wpadał na te genialne pomysły! A tę kulkę wypuszczało z dzioba to wszędobylskie ptaszysko....A ja nawet raz dostałam w głowę orzechem,który podobne ptaszysko zrzuciło na mnie,ale,że to nie była kulka to żadnej,choćby małej ameryki nie odkryłam...A i z olśnieniem też sobie jeszcze czekam....Buziaczki:-)))) Jul

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślisz że to ta "Kulka"?, więc młotek z racji swojej wagi powinien skutkować znacznie lepiej :) EUREKA - odkryłem sposób na uwrażliwienie społeczeństwa, ups pewnie reszta społeczeństwa nie zaakceptuje mojej genialnej metody? :) :) :)

      Usuń
    2. No nie poznaję Cię, Piotrze...eee, na pewno grasz sobie z nami w kulki:P:P:P

      Usuń