poniedziałek, 28 stycznia 2013

Archanioł Michał: Energia ta ogarnia każdą istotę na swej drodze

 {Kochani, dziś i w środę kolejne medytacje Kręgu Uzdrawiającego, szczegóły w linku z prawej strony}
Dziś będziemy z wami rozmawiać o przypływie, którego prawie wszyscy z was, pracujący ze światłem i dla światła, stajecie się świadomi.

Jest to coś, o czym wspominaliśmy już jakiś czas temu, ale co nawet najbardziej wrażliwi z was musieli przyjąć na wiarę, gdyż nie było to takie oczywiste. Ostatnio narasta on dzień po dniu i w takim tempie, że ci z was, którzy medytują lub na przykład codziennie się modlą, a nawet ci, którzy spędzają wiele czasu w kontakcie z waszą drogą planetą, wyraźnie to czują i dostrzegają.  

Dla tych, którzy pozostali na swym kursie, nie jest to już dłużej sprawą wymagająca zastanawiania się, czy coś się dzieje, czy nie. Nawet najbardziej oddanym z was przydarzały się wcześniej takie momenty. Gdy wchodzicie coraz głębiej w narastające energie, będziecie wiedzieć ponad wszelką wątpliwość, przynajmniej w odniesieniu do samych siebie, że wzniesienie jest naprawdę w toku. Ale wiedzcie także, bracia i siostry, że energia, która wywołuje tak głęboką przemianę w waszych ciałach - i mówimy tu o waszych ciałach fizycznych, emocjonalnych, mentalnych i duchowych - ogarnia również każdą inną istotę na swej drodze. Nie ma przed nią ucieczki.

To, w jaki sposób poszczególni ludzie na nią reagują, jest sprawą wyboru, to prawda. Ale zapewniamy was, że na dłuższą metę o wiele więcej osób wybierze wysoką drogę niż niską. Zostało wam jeszcze trochę pracy, nieprawdaż? Podpowiadamy wam jednak, że te ostatnie jej elementy są już coraz łatwiejsze. Jest teraz już bardzo wielu pracowników światła, którzy są doskonale przygotowani do tego, by pomagać sobie nawzajem na tej drodze, i wystarczająco aby zatroszczyć się o tych wszystkich, którzy w końcu zaczną zwracać się do was o pomoc.

Wiele razy pytaliście "Czemu ja? Czemu tak? Czemu teraz?" Zaczniecie pojmować wyjątkową ważność tego, co pozostało jeszcze z waszych lekcji. Są to rzeczywiście ostatnie pozostałości, ponieważ podróżowaliście tą drogą już tak długo, że zostało wam bardzo niewiele do nauczenia się, kiedy podjęliście się tej pracy. Istotne było - i udaje wam się to zadziwiająco dobrze - abyście w pierwszej kolejności oczyścili olbrzymie ilości strachu i poczucia winy oraz niskiej wartości, które przynieśliście z innych doświadczeń. Niektórzy z was byli tak oczyszczeni, że musieli pożyczyć trochę tego od innych. "Dlaczego miał(a)bym to robić?", pytacie. Ponieważ jesteście tak kochającymi istotami, że zdecydowaliście się doznać tego, co wam było potrzebne, aby móc wykonać potrzebną tutaj pracę.

 Tak, zostało jeszcze sporo roboty. Ale jesteśmy zdania, że nam uwierzycie, gdy wam mówimy, że od teraz będziecie świadkami takich rzeczy, które zdecydowanie będą warte swej "ceny wstępu". A co istotniejsze, wasze wewnętrzne przeżycia zaćmią nawet i to. Widzimy, jak podążacie naprzód z ekscytacją i miłością, i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że każde z was dostało bilet na tę przejażdżkę.

Wezwijcie nas kiedykolwiek będziecie potrzebowali jakiejkolwiek pomocy, kochani. Będziemy z wami, i odezwiemy się znów niedługo. 


 
Przekazał Ron Head, 27 stycznia 2013
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2013/01/27/it-is-no-longer-a-matter-wondering-channeled-by-ron-head/


10 komentarzy:

  1. "Czemu ja ? Czemu tak? Czemu teraz?" Bo tak chcę i wskakuję na deskę i płynę po tej tęczowej ciepłej fai.Niech mnie niesie ,Bóg wie gdzie...***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znajdzie sie tam jeszcze miejsce na tej Twojej desce?
      Dziękuję Misiu - jest świetnie a jakie widoki .... :) :) :)
      Dech zapiera a oczy błyszczą jak kałuże po deszczu..... a my płyniemy, płyniemy.....
      Misiu - a gdzie płyniemy?
      H. pozdrawiam ;)

      Usuń
    2. Wskakuj dziewczę .Będę twoim szoferem.Ostra jazda bez trzymanki po tęczowej autostradzie morskich fal.Od wiatru oczka się osuszają ,a na dziobek wraca uśmiech.Popłynę z tobą wszędzie gdzie chcesz,tylko zapnij pasy ,proszę.***

      Usuń
    3. Strusio nielot to piękny ptak i upadki ma łagodniejsze.A LOT upada...
      Słucham sobie Devy Premal-Jai Ramdha Madhav(jakby Anioły mi śpiewały) .I kiedy zamykam oczy to widzę mój tęczowy świat, kolory pyszne i słodkie .Swietliste motyle siadają mi na nosie a pszczółki radośnie bzykają i się(zasłoń i} niczego nie boję bo w koło jest szczęście a ja jestem w nim .Jest wszystko czego pragniesz nawet krem do opalania taka tu energia.Wskakuj ,zapraszam********

      Usuń
    4. :) i tak non stop
      Deska jest, tęcza jest, szofer jest i nawet krem do opalania tez.
      Trochę tych piór mam Misiu - jak przystało na strusię - ale na pewno nie odfrunę - ha ha
      Po drodze zabierzemy Wike i Julite - to wesołe babeczki - Wika jest juz po kursie " na gondoli.na gondoli......", Julita od chlapania wodą :) - Kwartet Znakomity.
      Zamykamy oczy i wyruszamy w Podróż.
      Zabieram Misiu troche miodku - ok? - pilnuj steru i na szeroki Ocean.
      H.

      Usuń
  2. Oo...a gdzie mój poranny komentarz? czyżby przeleciał przez dziurkę w websieci? Buziaczki Kochany Wigosiu:-)) i pozdrówko dla marmurka :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, czyżby coś umknęło bloggerowi?...znalazłam w spamie tylko to:
      "affect of just a moment’s pleasure, for the rest of their Feel free to surf my blog post ... biustonosze do karmienia – dotyczy posta: Kryon: O byciu latarnią morską" Ale to chyba nie Twój komentarz?... :P

      Usuń
    2. Poważnie to jest cały komentarz, jak leci...niezły, co? :P
      Buzaczki:D:D:D

      Usuń
    3. Ja mówię kto tą wodą tak chlapie .A to siostra Julita.Normalnie jak Anioł.***

      Usuń
    4. Taki ocean piękny to tylko u Ciebie.Dziękuję za wspaniałe warunki i a woda plumka ,plum ,plum ,plum.***

      Usuń