Kim jesteś na naszym Jedynym Drzewie?... oddychającym miłością liściem?... łączącą się chętnie ze wszystkimi łodygą?... delikatnym kwiatem?... aromatycznym owocem?... korą-strażniczką?... Kimkolwiek jesteś, życie płynące w tobie pulsuje coraz mocniej, rozpłomienia się radością i dzwoni wspólną pieśnią, albowiem WIOSNA NADESZŁA!!! już pora... :))((:
niedziela, 4 sierpnia 2013
Michał: W ten sposób ćwiczycie swoją moc
Tego pierwszego dnia waszego nowego miesiąca, pośród wielce wzmocnionego napływu energii na waszą Ziemię - który ulega dalszemu spotęgowaniu za sprawą rzadko występujących kosmicznych układów - raz jeszcze pozwalacie sobie na to, by oczekiwać niemal natychmiastowego wybawienia w postaci całkowicie nowego sposobu istnienia. A ponieważ większość z was nie odnajdzie milionów na swych kontach bankowych, nowych samochodów na swoich podjazdach, ani nie usłyszy obwieszczeń o tym czy owym w swojej telewizji, czy po raz kolejny będziecie wydawać okrzyki protestu?
Ponieważ mówi się wam, że w przyszłości nastąpią pewne zmiany, i że te zmiany są w przyszłości czymś pewnym, wystawiacie się na wielkie rozczarowanie przez to, że wyobrażacie sobie istnienie jakichś kalendarzowych nieprzekraczalnych terminów. Już wcześniej i ostatnio doświadczyliście rezultatów tego. A jednak w dalszym ciągu pozwalacie dać się złapać przez ten rodzaj myślenia. I potem znów będzie można usłyszeć okrzyki "Widzicie? Nic się nie zdarzyło!" I znów bardzo wiele pozbawionych złudzeń serc się wycofa. A ci, którzy obiecali wam to czy tamto znajdą sposoby, by odbić piłeczkę i winą za to obarczyć was samych.
Prawda jest taka, że ogromna zmiana w tym, co jest, nieodmiennie oznacza ogromny opór i wielkie przeszkody. I z całą pewnością nie można was winić za to, że chcecie już zobaczyć to światło na końcu tunelu.
Wszystkiego tego da się uniknąć, jak już do tej pory pojęliście, kiedy nie pozwalacie w ten obraz wkroczyć kalendarzowi. Wielkie i zachwycające rzeczy są w drodze ku waszej rzeczywistości. To zostało wam ujawnione, i jest to prawda. Nie wydarzy się to w ułamku sekundy, ponieważ ci z naszej strony 'zasłony' pstrykną palcami i zrobią to dla was. Powiedziano wam, że sami jesteście narzędziem tych przemian, i to także jest prawdą. I nawet w dniach, kiedy najbardziej zdumiewające zmiany ujrzą światło dzienne, większość z was nie zobaczy żadnej zmiany w swoim najbliższym otoczeniu i życiu. Wasz stan rachunku w banku się nie zmieni. Media nie zmienią swej postawy i nie zaczną trąbić o wspaniałych nowinach na lewo i prawo. A wasze życie codzienne zmieni się o wiele bardziej stopniowo. Pomyślcie o tym. Wiecie to. Ma to sens.
To prawda, że długo czekaliście, aby te rzeczy się wydarzyły. To zrozumiałe, że pragniecie, aby pojawiły się one przez jedną noc. I z perspektywy czasu dokładnie tak będzie się wydawało. Ale wszyscy macie wystarczająco dużo doświadczenia życiowego, żeby wiedzieć, że kiedy patrzycie w przyszłość sprawy nigdy się takimi nie jawią.
Jesteście pośrodku czasu olbrzymich przemian. Tak jest. Doprowadziliście do nich sami swoimi marzeniami, swoimi intencjami, i - tak, w wielkim stopniu również waszymi oczekiwaniami. Wzmocnijcie je wszystkie. Spodziewajcie się cudów. Ale także, najdrożsi, choć może się to wydawać sprzecznością, patrzcie rzeczywistości prosto w oczy. Zobaczcie czym jest.
To właśnie są te rzeczy, które zmieniacie, oraz powód, dla którego to robicie. Każde z was jest siłą, która tu przybyła aby ponownie stworzyć ten świat. Nie pozwólcie aby pozorny brak tego, o czym marzyliście, sprowadził was z tej drogi. Gromadźcie i zbierajcie dalej te marzenia aż do chwili, gdy ujrzycie je przed sobą. Świętujcie ten moment. A potem ruszajcie dalej, kochani.
Już wystarczająco dobrze znacie życie, aby zdawać sobie sprawę, że do tego momentu pojawi wam się jeszcze więcej marzeń. W ten sposób działa wszechświat. To właśnie jest wasza praca, no chyba że jest to gra, w którą gracie. Możecie również i w ten sposób to postrzegać. Ale jeśli nawet wszystkie te rzeczy, których się spodziewacie, wydarzą się tego samego dnia, nawet jeśli ujrzycie ogrom cudowności, które się dzieją wokół was, nie będzie to rzecz ostateczna. Nie będzie to koniec tego wyścigu. Widzicie, linia mety nie istnieje. I nigdy jej nie będzie. Zawsze będziecie chcieli czegoś więcej. Zawsze będziecie chcieli czegoś lepszego. Zawsze będziecie zaglądać po to w przyszłość. W ten sposób ćwiczycie swoją moc. Uczycie się to robić w najwyższy i najlepszy możliwy sposób.
Jesteście zdumiewający. Jesteście kochani. Jesteście szanowani. Obdarzcie samych siebie częścią tej miłości i szacunku.
Cieszymy się, że będziemy z wami rozmawiać ponownie. Dobrego dnia.
Przekazał Ron Head, 1 sierpnia 2013
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2013/08/01/it-is-how-you-exercise-your-power-channeled-by-ron-head/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ cudny przekaz...
OdpowiedzUsuńAż musiałem się wpisać :))
Dzięki Wi-Gosiu
Ramzes
"Trzeba pozbyć się świadomości upływu dni i godzin, a większą uwagę zwracać na każdą minutę."
OdpowiedzUsuńPaulo Coelho "Podręcznik Wojownika Światła"
I czyż nie o tym próbuje powiedzieć nam właśnie nasz kochany Michałek ? :))
Wi-Gosiu - jeśli nawet chwilowo się nie odzywam,
to nie znaczy, że mnie przy Tobie nie ma :)))
Wiem, kochany...:D:D Buziaczki! <3 <3 <3
UsuńMażę więc jestem ... pozdrawiam Cię Małgosiu
OdpowiedzUsuńArchanioły na Kanikułę pojechały? :-)hłe,hłe jd
OdpowiedzUsuńgdzie jesteś , moja droga ? Gdzie jestę ????
OdpowiedzUsuń